Zegar na ratuszowej wieży

Zegar na ratuszowej wieży

  Do końca XIV w. Rada Miejska była zwoływana na poranne narady przy pomocy bicia dzwonu. Ponieważ podobny dźwięk słyszano jako wezwanie na msze oraz podczas pojawienia się pożarów i innych zagrożeń, przeto rajcy ogłosili, że potrzebny jest zegar publiczny. Pierwszy czasomierz pojawił się w Lwim Grodzie w 1393 roku, lecz zainstalowany był wówczas na południowej wieży kościoła. Na kolejny wpis w kronikach trafiamy pod rokiem 1430, kiedy w aktach miejskich wspomniano o zegarmistrzu otrzymujących 60 sztuk srebrnych monet za nakręcania i konserwację. Niestety dwadzieścia pięć lat później piorun trafił w wieżę świątyni, na skutek czego wybuchł pożar powodujący częściowe stopienie dzwonu i mechanizmu zegarowego. Długo musieli czekać mieszczanie, skoro dopiero 5 sierpnia 1575 roku na odbudowaną wieżę wciągnięto nowy dzwon, który dwa dni potem zaczął oznajmiać dokładny czas. Prawdopodobnie zegar kościelny nie posiadał tarczy zegara, a jedynym wyznacznikiem czasu było odpowiednie bicie dzwonów.

  Co ciekawe; mimo wzniesienia wieży ratuszowej w roku 1504, nie zdecydowano się na dodanie weń zegara. Zainstalowano go dopiero latem 1588 r. Widać musiało ludziom brakować głośnego dźwięku przypominającego o upływie czasu, skoro zaczęto domagać się dodatkowego sygnału. W odpowiedzi na prośby mieszkańców 24 maja 1592 r. o godzinie 12.00 po raz pierwszy zegar wybił połowę godziny.

  Roku Pańskiego 1680 zegar został zdjęty w ramach konserwacji i możliwości zastosowania kilku ulepszeń. Po ponownym trafieniu na wieżę, wskazywał on mijający czas przez 71 lat, kiedy to zainstalowano nowy i zarazem znacznie nowocześniejszy zegar, który wykonał miejscowy ślusarz i utalentowany zegarmistrz Antoni. W zamian za swoją pracę otrzymał pokaźną sumę 290 talarów. Co ciekawe; strażnikom wypatrującym pożarów na najwyższej kondygnacji, zlecono dodatkowe zadanie: mieli powtarzać po pięciu minutach każde godzinowe bicie zegara. Był jednocześnie dowód na to, że nie śpią.

  Kolejna i zarazem droga modyfikacja zegara miała miejsce w roku 1806, kiedy cztery tarcze pomalowano specjalną farbą, a cyfry i wskazówki pozłocono. Zaledwie cztery lata później miejscowy mechanik dokonał ulepszeń i modernizacji starego zegara. W 1860 r. radni postanowili zamontować nowy zegar na wieży Ratusza, a mechanizm starego przekazać bezpłatnie do kościoła ewangelickiego. Niestety z uwagi coraz gorszy stan techniczny, podjęto decyzję o nabyciu nowego urządzenia za niemal 1,4 tys. talarów.

  Tymczasem zegar na wieży ratusza odliczał czas bez większych problemów. Jedynie od czasu do czasu był on poddawany zabiegom konserwatorskim, dzięki czemu przetrwał aż do czasów II wojny światowej. Uszkodzony w 1945 r., dzięki staraniom ówczesnego burmistrza, krótko po zakończeniu działań militarnych, został naprawiony i odnowiony. Niestety; w latach 70. pewien jegomość kazał zdjąć z wieży zabytkowe tarcze i wskazówki i zastąpić je pseudonowoczesnymi, psującymi stylowy wygląd kilkusetletniej wieży ratuszowej. Na szczęście dziś zegar wygląda pięknie; na czarnych tarczach ponownie zagościły złote cyfry i wskazówki.

 

Tekst: Szymon Wrzesiński

Galeria

Zegar na ratuszowej wieży

Mapa

Zobacz również w kategorii: Zabytki