
Dziki Patrol w akcji! Mieszkaniec Lwówka Śląskiego, Przemysław Popławski, zauważył bociana, który od wczesnych godzin przebywał w okolicy nietypowej dla jego naturalnego środowiska żerowania. Zaniepokojony sytuacją, zaalarmował nas. Delikatnie podjęliśmy młodzieńca i przetransportowaliśmy go do naszej siedziby. Bocian, nazwany przez nas Boczkiem, był wycieńczony upałem - temperatura powyżej 33°C dała mu się we znaki. Po podaniu witamin i lekkim podkarmieniu, już na drugi dzień zaobserwowaliśmy zaskakującą poprawę jego stanu. Kolejne porcje jedzenia, spacer, dostęp do wody oraz możliwość spokojnego zregenerowania sił sprawiły, że nasz biało-czarny przyjaciel wzbił się w powietrze. Boczek obleciał okolicę, przysiadł na podwórkowym słupie, gdzie przez chwilę obserwował teren, po czym oddalił się na dach sąsiedniego domu. Następnie odleciał w nieznanym kierunku, miejmy nadzieję, że do swojego gniazda. Dziękujemy Przemysławowi za czujność i pomoc - czytamy na stronie Dzikiego Patrolu, mającego siedzibę w Lwówku Śląskim (tel. 695 640 713).